Rogata dusza Łukasz Malinowski 7,1
ocenił(a) na 71 tydz. temu Książki o tematyce historycznej z wątkiem kryminalnym w ostatnim czasie cieszą się sporym zainteresowaniem. Osadzenie akcji gdzieś w średniowieczu, to dawka nie tylko wiedzy historycznej, ale przede wszystkim wkomponowanie w tamte czasu różnych ciekawych wątków, czy to kryminalnych, czy sensacyjnych.
Specjalistą od takich książek będzie na pewno Łukasz Malinowski, historyk, wykładowca akademicki, muzealnik, no i pisarz, czego dowodem jest Rogata dusza. Jeśli historyk, to można być pewnym, że realia tamtych czasów odwzorował z zegarmistrzowską precyzją. Na rynku literatury debiutował przeszło dekadę temu. Nie może być inaczej. Jego powieść Karmiciel kruków była książką z gatunku historyczno-fantastycznej.
Już okładka książki wprowadza nas w dosyć odległe piastowskie czasy. Mamy na niej rycerza w zbroi, nie widzimy jednak jego twarzy. Grafik znakomicie wkomponował tytułowe rogi nad głową człowieka.
Przenieśmy się zatem do Lwówka Śląskiego blisko 800 lat wstecz. Właśnie wtedy, 24 lutego 1243 roku, według źródeł historycznych, odbyły się pierwsze zawody rycerskie, pierwszy turniej, w którym zmierzyli się waleczni ludzie z całej Polski. Do obecnie dolnośląskiego miasteczka, przybyli na zaproszenie Bolesława Rogatki, zwanego również Łysym. Turniej wojowników miał potrwać trzy dni i wyłonić najlepszego z najlepszych.
Na lwóweckim zamku nie jest spokojnie. Wręcz staje się rzecz straszna, bo zostają odnalezione zwłoki człowieka, Stańka z niedalekiego Strzelina, klucznika miasta. To dopiero początek, bo to niejedyny trup w tej średniowiecznej opowieści. Wieści roznoszą się w szybkim tempie, mówi się, że przy każdej ze zwłok znajdują się rogi... Dodatkowo, jak głosi plotka, w makabrycznych zbrodniach bierze udział sam Książę Ciemności, Diabeł w rzeczy samej. Raszko Drzemlik, sokolnik i podkomorzy, jeden z głównych bohaterów powieści, otrzymuje zadanie wykrycia sprawcy. Przykłada się do śledztwa, przesłuchuje... nawet siostry zakonne. I co miał na rzeczy z tym sam Diabeł?
Czarny humor, staropolska polszczyzna, do której trzeba się przyzwyczaić, nie zrażać na początku, całkowicie pokaże nam realia XIII wieku. Jeśli lubicie takie historie, to koniecznie sięgnijcie po lekturę Łukasza Malinowskiego.